Zdalny dostęp w ostatnich miesiącach zyskuje coraz bardziej na popularności. Coś, co jeszcze niedawno stosowali nieliczni, dziś w obecnej sytuacji panującej na świecie, jest bezpiecznym i skutecznym rozwiązaniem pozwalającym zadbać o płynność zakładów przemysłowych.
No właśnie. Czy aby na pewno bezpiecznym? Wciąż obawa przed podłączeniem sieci przemysłowej do internetu jest tym, co najczęściej powstrzymuje nas przed stosowaniem rozwiązań do zdolnego dostępu. A przecież takie rozwiązania niosą ze sobą wiele zalet, z których wszyscy – zarówno fabryki jak i firmy budujące linie przemysłowe – mogliby skorzystać.
Zdalny dostęp znosi granice państw, sprawiając, że odległość i kłopoty logistyczne przestały istnieć. Specjalista jest w stanie serwisować maszynę znajdującą się np. w Chinach, samemu siedząc we własnym biurze w Polsce. Zmniejsza to koszt całej operacji serwisowania, nie musimy przejmować się transportem i dotarciem serwisanta do naszego zakładu. Pozwala to na zachowanie bezpieczeństwa, tak ważnego w obecnej sytuacji.
Z wywiadu, który przeprowadziłem z Bartłomiejem Morawskim, specjalistą od zdalnego dostępu z firmy Sabur, możecie dowiedzieć się, w jaki sposób zapewnić sobie bezpieczeństwo w połączeniach zdalnych i nie rezygnować z zalet oferowanych przez zdalny dostęp serwisowy.
Jeżeli zaciekawiła Was tematyka zdalnego dostępu, zastanawiacie się może nad wdrożeniem systemu Ubiquity lub po prostu potrzebujecie pomocy z systemami automatyki zapraszam do kontaktu z firmą Sabur.