Do Projektu iAutomatyka dołączyli:

https://iautomatyka.pl/wp-content/uploads/2022/02/20211212_180618.jpg

Wielki test (narzędzi dla technika UR) WIHA

autor: MATHAEUS.

WSTĘP

Dwa lata temu pisałem artykuł dotyczący zestawu narzędzi, który powinien mieć każdy automatyk ( link ). Artykuł był napisany z perspektywy instalatora na obiektach typu WODKAN. Zaraz po dodaniu artykułu przeszedłem do zakładu przemysłowego na technika automatyka UR, a obiekty WODKAN wykonuje jedynie po godzinach. Czy wcześniej zaproponowany zestaw sprawdzi się w „walce na froncie”? Czy może jednak okaże się nieprawidłowy? Odpowiedź na to pytanie postaram się udzielić w dalszej części artykułu. Artykuł może również pomóc „świeżym” osobom, które podejmą pracę w zakładzie przemysłowym bez większego doświadczenia, a będą potrzebowały wybrać sprawdzone narzędzia. Chciałbym również serdecznie podziękować również firmie WIHA, a przede wszystkim Pani Mai  za udostępnienie narzędzi do testów, dzięki czemu artykuł nie jest jedynie merytoryczny. Narzędzia zostały dokładnie sprawdzone w trakcie często niełatwych warunkach.


TORBA NARZĘDZIOWA

Narzędzia należy gdzieś przechowywać, nie będziemy przecież biegać po zakładzie z narzędziami w rękach (w niektórych zakładach jest to wręcz zabronione). Do tego celu potrzebna może okazać się walizka, lub torba narzędziowa.  Tutaj wybór nie jest jednak taki prosty i nie można podać rozwiązania uniwersalnego. Miałem szczęście pracować w dwóch całkiem różnych fabrykach: jednej podzielonej na mniejsze hale produkcyjne oraz jedną zespoloną w całość. W przypadku fabryki podzielonej na mniejsze części walizka na kółkach może okazać się całkowicie nieporęczna ponieważ, kółka na kostce brukowej szybko się zużywają, a walizka bez kółek może okazać się zbyt ciężka, aby codziennie z nią biegać miedzy halami robiąc tym samym kilka kilometrów. Jednak w przypadku dużej hali, w której podłoga jest wylana betonem, walizka na kółkach sprawdza się znakomicie.

W związku z tym  do pierwszego typu fabryki polecam plecak narzędziowy. Dlaczego nie torbę? Lepiej i  znacznie zdrowiej jest rozkładać ciężar na ramionach. Torba lepiej się sprawdzi jeśli będziemy dodatkowo korzystali z wózka na narzędzia, jednak trudniej jest w niej utrzymać względny porządek.

Jeśli mamy do czynienia z tym drugim typem zakładu polecam bardziej:


W przypadku walizki zyskujemy dodatkowo mini stolik oraz walizkę.

Śrubokręty

Jeśli chodzi o same śrubokręty to w przypadku utrzymania ruchu, znacznie bardziej sprawdzą się śrubokręty z wymienną końcówką . Do testów dostałem tool set slimVario i  moim zdaniem jest po prostu fenomenalny ponieważ posiada bardzo dużo wymiennych końcówek w zestawie i jest UNIWERSALNY i ERGONOMICZNY.

Chcesz odkręcić puszkę? Nie ma problemu, zakładamy na śrubokręt (krzyżak/ płaski/  imbus/ torx/ klucz nasadowy). Chcesz odkręcić śrubę 10? Zakładasz klucz nasadowy i to wszystko znajduje się w jednym zestawie. Dodatkowo w komplecie są aż trzy rączki o różnym kształcie. Warto też wspomnieć, że cały zestaw jest izolowany, ale co ważniejsze posiada cieniutką izolację na grotach, dzięki czemu jesteśmy w stanie się dostać do każdej śruby, czy zacisku sprężynowego. Każdy kto miał śrubokręt izolowany w dłoni wie, że czasami izolacja przeszkadza w pracy, ale nie jest tak w przypadku serii slim. W testowanym zestawie znajdowały się aż trzy rodzaje rękojeści. Takie rozwiązanie pozwala na dostosowanie rodzaju rękojeści do wykonywanej pracy. Sam często korzystałem z kilku rękojeści przerabiając jakąś szafę sterowniczą. Sam mechanizm zmiany bitów działa szybko i bezproblemowo, dzięki czemu jesteśmy w stanie płynnie pracować. Do całego zestawu można dokupić zestaw adapterów dynamometrycznych, których nie miałem okazji testować, a które mogłyby być przydatne przy modernizacjach szaf, do zapewnienia odpowiedniego momentu docisku śruby. Moim zdaniem największą zaletą zestawu jest mnogość bitów, które oferuje firma Wiha, osobiście byłem zaskoczony możliwością założenia na śrubokręt klucza nasadowego i odkręcenie np. puszki silnika oraz kostki przyłączeniowej. Same śrubokręty leżą pewnie dłonie i dają wrażenie solidnego wykonania, guma pomimo ciężkich warunków nie odchodzi, a cieńsza izolacja nie ulega szybszemu pękaniu, zapewniając bezpieczną pracę.

Przykład:

W filtrze trocin musiałem wymienić silnik elektryczny, aby się do niego dostać należy wejść po ciasnej i stromej drabinie. Do tego zadania wystarczyło, że zabrałem swój tool set i  miałem wszystko pod ręką. Dodatkowo torba jest na tyle pojemna, że można do niej schować jeszcze jakieś inne narzędzia. Jeśli chodzi o same groty, to w czasie testów nie zauważyłem żadnego uszczerbku. Jedynie należy uważać na wilgoć, ponieważ groty są hartowanie i po pewnym czasie na grocie może pojawić się rdzawy osad, wystarczy jednak tylko po zakończonej pracy dokładnie je wytrzeć. Narzędzia oprócz warunków przemysłowych testowanie były na zewnątrz, gdzie niejednorodnie padał deszcz. Należy jednak zawsze dostosowywać rodzaj wybranego bitu do aktualnej śruby. Jeśli nie będziemy się stosować do tego to niestety żadne narzędzie tego nie wytrzyma i po prostu pęknie. Z czystym sumieniem mogę polecić ten zestaw służbom Utrzymania Ruchu.

Szczypce

Mając już zestaw wkrętaków, warto się uzbroić w zestaw szczypiec. Całkowitą podstawą moim zdaniem są:

  1. Kombinerki,
  2. Płasko szczypce
  3. Obcinaczki boczne

Taki zestaw pozwoli nam na wygodną pracę i pozwoli znacznie zaoszczędzić czas. Do moich testów dostałem płasko szczypce oraz obcinaczki boczne. Co mogę o nich powiedzieć? Narzędzia są wykonane w sposób estetyczny oraz dają wrażenie klasy premium. W czasie pracy na dworze, jak i hali nie zauważyłem , żeby zaczęły chodzić ciężej.  Obcinaczki boczne mimo częstego używania cały czas pozostają bardzo ostre. Często wystarczały, aby odizolować pojedyncze przewody. Dużą ich zaletą jest również rozmiar, który pozwala je schować, chociażby do wyżej wspomnianego zestawu śrubokrętów i zabrać do pracy. W praktyce, kiedy musiałem iść szybko coś dokręcić, zabierałem ze sobą jedynie zestaw składający się ze śrubokrętów oraz testowanych szczypiec. Niczego więcej nie potrzebowałem do tak prostej pracy. Pracując jednak z większymi przekrojami wspomagałem się jednak szczypcami bocznymi do przewodów, które znacznie łatwiej pozwalały odciąć odpowiednie odcinki, co miało szczególne znaczenie przy modernizacjach linii.

Latarka

Wierzcie, lub nie, ale pójście na awarię bez latarki znacznie wydłuża pracę. Większość nowych szaf sterowniczych posiada już swoje oświetlenie, ale stare szafy sterownicze są całkowicie ciemnie i dojrzenie niektórych anomalii w systemie było po prostu niemożliwe, albo trwało za długo. Raz w trakcie diagnozowania maszyny nie zauważyłem złączki bezpiecznikowej, która była sprytnie ukryta w szafie i gdybym wtedy przyświecił latarką to na pewno maszyna nie stałaby tyle czasu. Do testów również otrzymałem markową latarkę. Latarka oprócz zwykłego światła posiada również: wskaźnik laserowy oraz światło ultrafioletowe. Z tych dodatków nie korzystałem zbyt często, ale jeśli chodzi o samą funkcję świecenia , to należy przyznać, że jak na tak małą obudowę latarka świeci naprawdę długo oraz mocnym światłem. warto również wspomnieć, że w latarce mamy magnes, dzięki czemu można ją praktycznie wszędzie zawiesić ora łamaną kątową końcówkę, która pozwalała skierować światło na interesujący nas detal. Źródłem energii są 3 baterie AAA i muszę przyznać, że podchodziłem do tego sceptycznie, ponieważ osobiście bardziej preferowałem latarki ładowane za pomocą przewodu USB, w praktyce wyszło jednak to, że baterie są bardziej praktyczne, ponieważ często zapominałem naładować latarkę po pracy, a tutaj wystarczy zmienić ogniwo i można ruszać na awarię. Latarka jest dosyć ciężka jak na swój rozmiar, ale jest to moim zdaniem niewątpliwie jej duża zaleta, mając ją zaczepioną na pasku, cały czas czujemy, czy nam gdzie po drodze na awarię nie wypadła. Sam zgubiłem już kilka lekkich plastikowych latarek i jak się możecie słusznie domyślać, nie udało mi się już ich znaleźć.

Praska do przewodów

Niezastąpionym wyposażeniem każdego automatyka pracującego na utrzymaniu ruchu jest również odpowiednia praska do zarabiania przewodów. Niezależnie od zakładu, poprawne zarobienie przewodu ma duże znaczenie na długą i bezawaryjną pracę maszyny. Źle zarobiona tulejka może w trakcie prac serwisowych kogoś nawet zabić. Dlatego warto pilnować prawidłowego jej zarobienia. Do tego zadania świetnie sprawdza się testowania przeze mnie praska. Ogromną zaletą testowanego egzemplarza jest możliwość zaciśnięcia szerokiego zakresu przekrojów od 0,08 do 16 mm^2. Dodatkowo testowana przeze mnie sztuka posiada ogranicznik, który przy małych przekrojach zabezpiecza przed niepoprawnym zaciśnięciem izolowanej części tulejki, muszę przyznać, że pierwszy raz się z tym spotykam. Sama praska zaciska przewód w sposób heksagonalny dając pewność prawidłowego zarobienia przewodu. Praska pracuje płynnie i jest naprawdę solidnie wykonana. W trakcie pracy nie udało mi się zauważyć źle zarobionych przewodów.

Oprócz praski do tulejek warto w swoim zestawie posiadać praskę do oczek/widełek, w jednej fabryce były one nawet częściej wykorzystywane niż popularne tulejki. Oczka są przecież bardzo często stosowane przy falownikach, do wykonywania połączeń wyrównawczych, czy nawet przy niektórych sterownikach PLC (np. Mitsubishi).. Posiadany przeze mnie egzemplarz wykonywał połączenia trwałe, co często w przypadku konkurencji nie było takie oczywiste. Sama praska nie jest zbyt ciężka a mimo to dobrze leży w dłoni i nie zajmuje zbyt dużo miejsca w skrzynce narzędziowej. Zarabianie przewodów przebiega sprawnie oraz trwale.

Ściągacz izolacji

W trakcie wykonywania jakichkolwiek modernizacji linii technologicznych warto wyposażyć się w automatyczne narzędzie do obrabiania przewodów. Wielofunkcyjne narzędzie od firmy Wiha wyróżnia się na tle konkurencji możliwością obrabiania przewodów od najmniejszych przekrojów 0,03 mm^2 aż po przewody 16 mm^2. Dodatkowo obrabiarka umożliwia zastosowanie amortyzatorów (będących w zestawie) do zmniejszenia odrzutu w trakcie zdejmowania izolacji z większych przekrojów ok. 6 mm^2. W rękojeści urządzenia znajdują się dodatkowe wymienne ostrza, które pozwalają na kontynuowanie pracy po stępieniu ostrza (nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem), jednak nie miałem jeszcze potrzeby ich wymiany pomimo intensywnej pracy przy ich wykorzystaniu. Samo urządzenie posiada praktyczną osłonę na ostrze do cięcia przewodów, która zabezpiecza przed przypadkowym skaleczeniem ręki, czy przecięciem samego przewodu. Rękojeść obrabiarki można złożyć, zablokować i schować do plecaka, w którym miejsce na narzędzia jest ograniczone, można ją też zabrać w torbie z testowanymi śrubokrętami. Obrabiarka działa cicho, co w przypadku produkcji nie ma aż takiego znaczenia, ale już przy pracach na warsztacie, nie denerwuje kolegów.

Nóż do usuwania izolacji

Do zestawu warto jest również dorzucić nóż z ostrzem samo obrotowym, który pozwala usuwać izolację z przewodów okrągłych. Usuwanie zewnętrznej izolacji bez uszkodzenia izolacji pojedynczych żył jest istotne, w przeciwnym razie źle odizolowany przewód może w przyszłości powodować zwarcie, a nawet porażenie prądem. Dlatego warto wykorzystać dedykowane narzędzie do tego, oprócz zwiększenia poziomu bezpieczeństwa, taki nóż znacząco przyspiesza prace instalacyjne (np. podłączenie zasilania do silnika). W trakcie testów narzędzie działało prawidłowo i nie zauważyłem żadnych problemów z biegiem czasu.

Zestaw kluczy

Jako dział utrzymania ruchu, jesteśmy odpowiedzialni za zapewnienie płynnej i nieprzerwanej pracy. W tym celu, często jesteśmy zmuszeni do reanimacji jakiś elementów użytkowych np. silników elektrycznych. W tym celu potrzebujemy zestawu kluczy, który nie zajmie dużo miejsca, a pozwoli nam na pracę. Osobiście polecam zestaw kluczy 1/4 cala firmy Wurth .

Zestaw składa się z dużej ilości kluczy nasadowych. Seria zebra posiada dodatkowo dożywotnią gwarancję na swoje grzechotki, więc jeśli nie naruszymy warunków gwarancji, to po uszkodzeniu grzechotki otrzymamy od producenta nową sztukę.

Do zestawu warto dorzucić płaskie klucze w rozmiarach (6;7;10 oraz 13).

Klucz nastawny

Mając zestaw kluczy nasadowych warto również posiadać klucz nastawny, który pozwoli nam na odkręcenie śrub z nakrętką samo kontrującą. Pozwoli nam to zaoszczędzić znacząco miejsce, ponieważ nie będziemy musieli dublować naszego zestawu kluczy. Wybrany przeze nie klucz posiada możliwość zablokowania szczęk przy wybranym rozmiarze, a dodatkowo zapobiega przez przypadkową jego zmianą. Nawet podczas odkręcania najcięższych przypadków klucz zachowywał swoją nastawę, zapewniając wysoki komfort użytkowania. Przegub szczypiec zapewnia dziesięciokrotne przełożenie siły dłoni na szczęki robocze, dzięki temu praca jest wyraźnie łatwiejsza, a tym samym mięśnie i ścięgna chronione są przed nadmiernym obciążeniem. Najważniejszą ich cechą jest jednak możliwość ich wykorzystania jako grzechotki do odkręcania śrub. Szczęki klucza są gładkie, przez co nadają się do delikatnych elementów takich jak wałek silnika, który chcemy obrócić nie rysując jego powierzchni.

Imbusy

Zestawu imbusów, a raczej kluczy trzpieniowych nie powinno zabraknąć w zestawie automatyka utrzymania ruchu. Ja osobiście polecam klucze, które posiadają swój unikatowy kolor dobrany do konkretnego rozmiaru. Dlaczego? Po pierwsze kolorowe klucze łatwiej jest znaleźć w walizce z narzędziami, po drugie po dłuższym użytkowaniu, naturalne staje nam się wybranie odpowiedniego klucza na podstawie wyraźnego koloru. Wybrany przeze mnie zestaw posiada ciekawą funkcjonalność. Po obróceniu któregokolwiek klucza, wszystkie klucze w zestawie orientują się do tego samego stanu ułatwiając wyjęcie odpowiedniego klucza. Sam osobiście przerabiałem klucze, które miały mechanizm do ich rozsuwania, ale po dłuższym czasie użytkowania mechanizm często odpadał i same klucze również gdzieś wypadały. Pamiętacie jak mówiłem o latarce z UV? Te klucze świecą w ciemności po oświetleniu przez latarkę ze światłem UV, w odmętach zakładu znalezienie małych rozmiarów klucza bywa niemożliwe, z wykorzystaniem UV staje się to znacznie łatwiejsze. Możecie mi wierzyć na słowo.

Klucz do szaf

Jak rozpoznać specjalistę? Specjalista nie otwiera szafy kombinerkami, nie niszcząc tym samym zamków szaf sterowniczych. Mając do czynienia z różnymi maszynami, spotkamy się z wieloma rodzajami zamknięć szaf. Warto dlatego posiadać uniwersalny klucz w kieszeni swoich spodni. Testowany przeze mnie klucz nigdy mnie nie zawiódł i otworzył praktycznie wszystkie zamknięcia, a dodatkowo zawsze go miałem w kieszeni spodni roboczych. Dodatkowo klucz można złamać na przegubach ułatwiając tym samym otwarcie nawet najmocniej zamkniętych rozdzielnic.

Piłka

W trakcie pracy czasami należy coś skrócić, czy odciąć. Nie będziemy przecież nosili ze sobą cały czas szlifierki, która nie dość, że jest ciężka –  to zajmuje też dużo miejsca. Ja ze sobą zawsze posiadałem piłkę, którą wielokrotnie posiłkowałem się w trakcie pracy. Piłka posiada bardzo mocne i ostrze zęby, które radziły sobie nawet z najtrwalszymi elementami. Dodatkowo jest lekka i zajmuje bardzo mało miejsca w walizce, czy plecaku. Dodatkowo cała piłka jest izolowana, co w przypadku mojej pracy nie przydało mi się.

Piłki najczęściej używałam kiedy musiałem skrócić większej średnicy przewód, albo przerabiając szafę dokładając jakieś korytko grzebieniowe oraz listwę montażową. Ostrza piłki są na tyle ostre, że nawet na ciętej metalowej listwie nie pozastawiają ostrych krawędzi.

Próbnik napięcia

W ciągu pracy często zdarzają się szybkie wyjścia na awarię w celu odłączenia silnika i jego wymiana. Przed odłączeniem silnika, wymusza na nas odłączenie zasilania. Pomimo wyłączenia układu, zawsze jednak warto sprawdzić, czy na pewno wyłączyliśmy prawidłowy obwód. Do tego celu zawsze w kieszeni nosiłem poręczny próbnik napięcia, którym bezdotykowo mogłem szybko i pewnie sprawdzić, czy wybrany obwód jest rozłączony. Testowany przeze mnie próbnik pozwala na sprawdzenie, napięcia zmiennego w zakresie 12-1000 VAC. Oprócz tego posiada małą latarkę, która pozwala na przyłożenie próbnika nawet w trudnych warunkach oświetleniowych. Sam próbnik poprzez mały wyświetlacz Led’ wy wskazuje również poziom przyłożonego napięcia, co znacznie przyspiesza pracę diagnozując działanie samego układu.

Multimetr

W zestawie automatyka utrzymania ruchu nie może zabraknąć dobrego multimetru. Samo sprawdzenie, czy napięcie „dochodzi” do układu nie rozwiązuje w większości przypadków problemu. Często należy przecież sprawdzić, czy układ posiada przejście, jakie dokładnie napięcie jest w układzie (w przypadku kamer już spadek 3V może powodować ich błędne działanie), sprawdzenie pobieranego prądu przez silnik. W swojej pracy wykorzystuje multimetr Fluke T6 1000 z otwartą cewką prądową ułatwiającą pomiar w trudno dostępnych warunkach. Ogromną zaletą tego miernika jest przede wszystkim pomiar prądu w szerokim zakresie. Wadą jest jednak brak możliwości pomiaru prądu stałego, pomimo tego, że znacznie częściej wykonywany jest pomiar w układach przemiennych, to czasami wymagany jest również pomiar prądu DC. Ciekawą funkcją samego multimetru jest również bezdotykowy pomiar napięcia w instalacji, w większości przypadków taki pomiar jest wystarczający. Do prac serwisowych na warsztacie (sprawdzenie falownika : polecam multimetr z możliwością pomiaru pojemności, wykonanie pomiaru w teście diody, itd.) do tego zadania polecam wykorzystywany przeze mnie miernik: CMM-40.

Podsumowanie

Przedstawiony przeze mnie zestaw narzędzi pozwoli nam na komfortowe rozwiązanie większości awarii. Artykuł może być głównie pomocny dla nowych adeptów drużyny automatyków utrzymania ruchu. Większość starszych bardziej wyszkolonej kadry może mieć już swoje upodobania.

Dlaczego mogę polecić narzędzia od firmy WIHA? Ponieważ miałem możliwość ich testowania przez ostatnie trzy miesiące. Oprócz warunków przemysłowych w zakładzie, narzędzia były często poddawane próbie prac na zewnątrz które w okresie zimowym nie należały do najłatwiejszych. Narzędzia w żadnym stopniu nie straciły na funkcjonalności i dalej oferują komfortową pracę, szczerze powiedziawszy dalej wyglądają i działają jak świeżo wyciągnięte z pudełka. W ramach testów pozwoliłem sobie również pożyczać narzędzia kolegom z pracy aby móc z czystym sercem je polecić. Efektem tego była częściowa wymiana  swojego arsenału w walizce.

Niech moc będzie z wami 🙂



Utworzono: / Kategoria:

Reklama



PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ



NAJNOWSZE PUBLIKACJE OD UŻYTKOWNIKÓW I FIRM

Reklama



POLECANE FIRMY I PRODUKTY
  • Zapraszamy do składania zapytań ofertowych o wszystkie produkty EATON w tym sterowniki easyE4 przez portal allektro.pl (Kliknij tutaj) lub przez kontakt e-mail oferty@staport&#x...
  • Drukarka i aplikator owijek Wraptor A6500r™ A6500. Automatyzuje proces identyfikacji przewodów i kabli. Wraptor automatycznie drukuje i nakłada etykiety samolaminujących w pięć sekund a tym samym zwiększa wydajność produkcji i oszczę...
  • ÖLFLEX® CLASSIC 110 – elastyczny przewód sterowniczy do różnych zastosowań, w płaszczu z PVC, aprobata VDE, odporność na oleje, 300/500 V, również do YSLY lub YY CPR: informacje pod adresem www.lapppolska.pl Certyfikat zgodności VDE z...
  • 1,000 PLN
    Zdobądź wiedzę i bądź pewny, że nic Cię nie zaskoczy. Nie musisz przekopywać się przez tony katalogów i instrukcji. Oferujemy Ci kompleksowy system szkoleń, który sprawi, że najpierw zbudujesz fundamenty swojej wiedzy, a później pod okiem n...
    Czas trwania: 7h - 14 h
    Link: Terminy
  • Wyświetlacz słupkowy ITP15 jest kompaktowym wskaźnikiem procesowym, który wizualizuje analogowy sygnał wejściowy w zakresie od 0 do 100% z 10 słupkami po 10%. Sygnałem wejściowym może być liniowy sygnał napięciowy 0 (2) -10 V lub sygnał prą...
  • Ekonomiczne monitorowanie i sterowanie, teraz także dzięki panelom 2 generacji. Dzięki odpowiedniemu doborowi funkcji HMI, panele Basic 2 generacji stanowią doskonałe rozwiązanie przy produkcji maszyn lub w małych aplikacjach przemysłowych....