Na pewno nie jeden/jedna z Was pracujących w dziale Utrzymania Ruchu chciałby posiadać na wydziałowym magazynie identyczne maszyny jak te produkcyjne, służące jako „dawca części zamiennych”. Niestety wszyscy wiemy, że jest to raczej niemożliwe. Dlatego staramy się kompletować na półkach naszych magazynków całe sterty czujników, silników czy enkoderów… No właśnie, chciałem opisać w jaki sposób można zmniejszyć ilość enkoderów zapasowych, szczególnie jeśli posiada się w maszynach kilkadziesiąt różnych typów, różniących się między sobą ilością impulsów, średnicą ośki czy interfejsem.
Przeszukując strony dostawców w oko wpadł mi ciekawy enkoder DFS60 firmy SICK (dokładniej mówiąc DFS60B-S1PA10000). Uważam że zakup tego urządzenia + programator PGT-08-S był strzałem w dziesiątkę. Enkoder można zaprogramować w dowolny wybrany przez siebie sposób, co postaram się przedstawić poniżej.
Zestaw niejednokrotnie zapobiegł już przestojowi naszych maszyn produkcyjnych.
Zobacz także artykuł:
Wszystko co musisz wiedzieć o enkoderach inkrementalnych
Hardware
Programator PGT-08-S z jednej strony posiada USB, z drugiej natomiast znajduje się tam wtyczka M23 do podłączenia enkodera. Co ciekawe do zaprogramowania nie potrzebujemy żadnego dodatkowego zasilania.
Pomiędzy dwoma końcami kabla znajdują się także złącza sprężynowe do podłączenia enkodera, do którego mamy utrudniony dostęp, a osiągalne są dla nas jedynie końcówki kabla.
Software
Do programowania oprócz kabelka PGT potrzebne jest oprogramowanie o nazwie SOPAS Engineering Tool (do pobrania ze strony SICK).
Po uruchomieniu aplikacji SOPAS pojawia się okno w którym do wyboru mamy kilka opcji dotyczących naszego projektu: nowy projekt, otwórz zapisany itd. W przykładzie wybieram opcję: „connect to new device”.
W następnym kroku wybieramy typ urządzenia które chcemy zaprogramować. Dla ułatwienia można skorzystać z opcji „wykryj podłączone urządzenia”, tą opcję też wybrałem.
W następnym oknie wybieramy który interfejs komunikacyjny wykorzystujemy do połączenia z naszym urządzeniem.
Po kliknięciu „next” pojawia się okno ostrzeżenia, które informuje że jeśli łączymy się złym kablem, bądź też wykonaliśmy niepoprawne połączenie przy pomocy zacisków sprężynowych możemy uszkodzić enkoder.
Nam groźby nie straszne! Klikamy „Correct Cable”.
Po chwili wyszukiwania pojawiają się wykryte urządzenia. Ponownie zatwierdzamy wybór klikając „next”.
Otwiera się „Drzewo” enkodera. W pierwsza zakładka „Type label” informuje nas dokładniej z jakim urządzeniem mamy do czynienia. Pokazuje typ, napięcie zasilania, interfejs mechaniczny (rozmiar ośki), a także interfejs elektryczny.
Druga gałąź „Programming” umożliwia nam już programowanie. Wpisujemy tutaj liczbę impulsów na obrót, ich rodzaj, a także poziomy napięć (TTL, HTL, bądź RS422).
Tutaj kończymy programowanie, możemy wgrać wybrane przez nas opcje do enkodera przy użyciu opcji „Download all parameters to device”.
Kolejna opcja „Position Instrument” umożliwia nam podgląd „online” aktualnej pozycji enkodera, możemy też sprawdzić o jaki kąt przekręciła się jego ośka.
Podsumowanie
Uważam że to rozwiązanie jest super opcją dla działów UR, które muszą „mieć wszystko i na już na magazynie”, gdyż w połączeniu z odpowiednimi sprzęgiełkami czy też odpowiednimi tulejami można szybko ugasić pożar. Osobiście wątpię natomiast, aby któryś z producentów maszyn umieścił taki enkoder w maszynie ze względu na jego cenę, gdyż do najtańszych on nie należy. Ale coś za coś…
Wpis gościnny:
Warto wspomnieć, że każdy programowalny enkoder DFS60 można skonfigurować również poprzez autonomiczny programator z wyświetlaczem PGT-10-PRO. Ideale narzędzie dla tych, którzy nie lubią biegać z laptopem po zakładzie. PGT-10-Pro nie tylko służy do parametryzacji enkodera ale umożliwia również weryfikację jego prawidłowej pracy. Ciekawe rozwiązania dla działów utrzymania ruchu.A dla wszystkich, którzy nie chcą używać programatorów a potrzebują „uniwersalny enkoder ratunkowy” pozostają modele DUS60, które posiadają przełączniki DIP do ustawienia rozdzielczości i rodzaju sygnału wyjściowego.
Enkodery programowalne istnieją na rynku już wiele lat i są nadal „topowym” czujnikiem kontroli ruchu. Wielokrotnie nie jednemu z nas przyszedł z pomocą i zapobiegł kosztownemu przestojowi maszyny.
Mimo teoretycznie prostej funkcjonalności, enkodery programowalne nadal zaskakują coraz to nowszymi możliwościami. W przyszłym roku SICK wprowadzi do oferty zupełnie bezkontaktowe rozwiązanie, które całkowicie zmieni podejście techniczne do pomiaru drogi i prędkości ale to już temat na oddzielny artykuł.
Dominik Lesiński, Sick
  Artykuł został nagrodzony w Konkursie iAutomatyka – edycja Sierpień 2019
Nagrodę Słuchawki bezprzewodowe + powerbank + zestaw gadżetów dostarcza ambasador konkursu, firma B&R. |
