Do Projektu iAutomatyka dołączyli:

https://iautomatyka.pl/wp-content/uploads/2018/11/20160608_135251.jpg

Tajemnicza awaria – moja historia o usterce trwającej ciut za długo

autor: Tomasz.

Czytając różne historie Kolegów o tajemniczych i uporczywych usterkach przypomniała mi się jedna awaria, która gdyby nie przypadek, to pewnie do tej pory nie byłaby naprawiona.

Maszyna nic specjalnego, całość kręcąca się na jednym silniku z kontrolerem wystawiającym wyjścia w zależności od kręcącego się silnika. 16 stacji automatu montażowego, które składają gotowe części w jednej z lokalnych fabryk. Gdzieś w środku całego cyklu jest stacja, która hartuje sprężynki poprzez dostawienie elektrod i przepuszczenie zadawanego ze sterownika PLC prądu. I właśnie na tej stacji pojawił się problem: jedna para elektrod puszczała na tyle duży prąd, że sprężynki się hartowały za mocno, co było widać gołym okiem, a sama maszyna odrzucała je jako NOK.

Zostałem wezwany do tej maszyny i tak jak powyżej została mi przedstawiona sytuacja. Dokumentacji nie było (przynajmniej na tamtą chwilę). Program w PLC bez żadnych opisów. Generalnie wszystko, co tylko mogło mi „ułatwić” diagnostykę, zostało mi zaserwowane. Na deser okazało się, że o płytce, która steruje prądem właściwie nikt nic nie wie, nie ma od niej żadnej dokumentacji. Super, super, super.

Diagnostykę zacząłem od wynalezienia w programie w PLC miejsca, gdzie jest to całe hartowanie wyzwalane. Oczywiście chwilę to zajęło, ale jakoś się udało to znaleźć. Dzięki temu miałem przynajmniej jakiś pogląd w jaki sposób PLC „zadaje” prąd czy też wyzwala hartowanie i określa czy hartowanie było ok czy nok. Grzebanie w programie się skończyło i przyszedł czas na śledzenie wszystkiego kabelek po kabelku. Wszystkie połączenia między sterownikiem a magiczną płytką zostały sprawdzone i były ok. Sama płytka była wymieniona na pracującą na innej maszynie i żadnego efektu nie było.

Zadawanie na płytkę było realizowane za pomocą sygnału 0…10V. To, co było zadawane w sofcie, pokrywało się z rzeczywistym pomiarem napięcia. Czyli nadal pudło. Dodam tylko, że w szafie były zamontowane amperomierze, na których było widać, że jedna ze sprężyn jest hartowana prądem dwukrotnie większym.

No nic, dalej szukałem. Kabelek po kabelku. Po drodze był tranzystor. Wymieniono, brak efektu. Mostek prostowniczy. Wymieniono, brak efektu. Generalnie nie wiedząc, co powoduje tą anomalię, próbowałem zrobić tak, aby problem przeniósł się z jednej pary elektrod na drugą. Bezskutecznie. Przełożenie elektrod między płytkami również nie pomogło co wyeliminowało podejrzenie, że problem jest gdzieś na maszynie a nie w szafie… Czas mijał a pomysłów brak.

W końcu pojawiła się dokumentacja. Stwierdziłem, że wrzucę wszystkie sygnały między płytkami a sterownikiem na trend i porównam. Okazało się, że po stronie która przepalała sprężyny cały czas pojawiał się sygnał o braku styku. Ale przecież styk był…


Wróciłem do szafy i zastanawiania się w jaki sposób płytka wie, że nie ma styku? Po spojrzeniu w schemat jedyny pomysł był taki, że pewnie na nóżkach płytki opisanych jako Sig+ i Sig- musi być realizowany pomiar prądu. Miernik w dłoń i mierzę. Oczywiście wszystko w porządku. Ale patrząc z bliska dojrzałem dwie tulejki lekko zsunięte z przewodu a z jednej już wystawały cieniutkie żyłki. Zwarcie na pomiarze. Bingo – pomyślałem. Poprawiłem połączenie i co? Nic!!

Rozpoczęła się lekka frustracja. W układzie był już wymieniony każdy element. Problemu nie udawało się przenieść z jednej strony na drugą… O co chodzi?? Jeden z pracowników fabryki powiedział, że jedyny element, który nie był wymieniany, to kostki przyłączeniowe do płytek. Bez większej wiary ponownie miernik w dłoń i przedzwoniliśmy. Co się okazało? Na pinie nr 15 czyli Sig- raz było przejście a raz nie… Na szybko przełożyliśmy kostki między płytkami i problem się przeniósł… Kostka została wymieniona na nową a maszyna chodzi bez problemu do tej pory.

Szczerze mówiąc nie wiem, czy sam bym na to wpadł. Byłem tak zafiksowany na grubsze rzeczy, że kompletnie nie wpadłem na to, że to może być taka błahostka. Dwa przemyślenia mi się nasuwają: pierwsze to zawsze warto na serwis jechać w dwie osoby bo zawsze coś gdzieś trzeba pomierzyć i czasem po prostu brakuje ręki. Drugie: żaden pomysł czy sugestia nie są niewarte sprawdzenia czy przemyślenia, zwłaszcza jak ktoś się zafiksuje na jeden kierunek. Świeże spojrzenie na sprawę osoby, która nawet nie zna tematu często okazuję się zbawienne 🙂

Artykuł został nagrodzony w Konkursie iAutomatyka w edycji Listopad 2018

Nagrodę 50 złączek WAGO + gadżety dostarcza firma WAGO

Więcej o konkursie: https://iautomatyka.pl/konkurs-iautomatyka/

 



Utworzono: / Kategoria: ,

Reklama

Newsletter

Zapisz się i jako pierwszy otrzymuj nowości!



PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ



NAJNOWSZE PUBLIKACJE OD UŻYTKOWNIKÓW I FIRM

Reklama



POLECANE FIRMY I PRODUKTY
  • Autor: Paweł Wiącek, Kierownik Produktu Czujniki Przemysłowe, SICK Sp. Z o.o. SLT – Smart Light Tower, czyli inteligentna optyczna kolumna sygnalizacyjna pracująca po IO-Link   SLT zapewnia elastyczność w wizualizacji przebiegu procesó...
  • Seria EX-Z Czujniki z serii EX-Z to jedne z najmniejszych urządzeń tego typu na świecie. Najcieńszy model posiada grubość jedynie 3 mm co zostało osiągnięte przez zastosowanie nowych półprzewodników i dzięki temu wyeliminowanie przewodów. B...
  • Rozwiązania wizyjne nadają się idealnie do zautomatyzowanych zadań kontrolnych i pomiarowych. Kamery wizyjne 2D i 3D firmy SICK sprawdzają się w ogromnej ilości aplikacji, polegających na pomiarze, lokalizacji, kontroli i identyfikacji. Nas...
  • Obsługa za pomocą urządzeń mobilnych zapewnia wygodę i ciągłość pracy Operatorzy maszyn mogą teraz płynnie przełączać kontrolę nad maszyną między głównym interfejsem HMI a urządzeniami mobilnymi. Nowa funkcja systemu mapp View firmy B&R...
  • Chcieliby Państwo być informowani z wyprzedzeniem o stanie maszyny lub techniki napędowej? Nic prostszego! Aplikacja DriveRadar® oferuje kompleksowe zarządzanie konserwacją w oparciu o cyfrowe rejestrowanie danych, na podstawie których możl...
  • Proficy Operations Hub produkcji GE Vernova (uprzednio GE Digital) jest wszechstronnym klientem webowym, agregującym i wizualizującym dane z różnych źródeł, dzięki czemu może stanowić jedno źródło wiarygodnej wiedzy o produkcji. Umożliwia b...