Wpis ten piszę w odpowiedzi na artykuł LINK który pojawił się ostatnio na łamach iautomatyka.pl.
W mojej ocenie obraz studiów inżynierskich na kierunku Automatyka i Robotyka przedstawiony w ww. artykule jest niesprawiedliwy. Na wstępie zaznaczę, że nie jestem finansowo związany z uczelnią i mój wpis nie jest żadną reklamą.
Moje Studia
Kiedy 4 lata temu skończyłem technikum, głównym kryterium przy wyborze uczelni nie był jej prestiż ale odległość od miejsca zamieszkania. Tak właśnie zostałem studentem Politechniki Opolskiej na kierunku Automatyka i Robotyka.
Pierwszy rok studiów to dla pilnych absolwentów liceum o profilu mat-fiz nic trudnego. W moim technikum nie poświęcano wiele czasu na pochodne, całki czy macierze więc trzeba było mocno nadrabiać materiał. Na pierwszym roku z przedmiotów „około automatycznych” pamiętam Informatykę, Technologię Informacyjną i Elektrotechnikę.
Na drugim roku kierunki ogólne zniknęły już prawie całkowicie. Doszła Metrologia elektryczna, Przetworniki elektromechaniczne i Postawy automatyki i regulacji automatycznej. Wraz z przedmiotami „kierunkowymi” rozpoczęły się pierwsze ćwiczenia i laboratoria gdzie łączyliśmy proste obwody, poznawaliśmy różne metody pomiarowe. Na laboratoriach z Przetworników Elektromechanicznych badaliśmy metody rozruchu i parametry pracy silników 1 i 3 fazowych, synchronicznych i asynchronicznych oraz silników prądu stałego w tym krokowych i silników serwo. Oczywiście to wszystko nie było takie proste ale mieliśmy dobrych prowadzących (w większości 😉 ) którzy zainteresowali nas tematem.
Rys.Pracownia robotyki (isnir.po.opole.pl)
Na trzecim roku do ciekawych przedmiotów dołączyły Podstawy Robotyki, Systemy wizyjne, Technika mikroprocesorowa, Układy napędowe i Sieci przemysłowe w automatyce. Nie trzeba długo się zastanawiać żeby stwierdzić, że był to najciekawszy czas na studiach, przedmiotów ogólnych nie było już wcale i mogliśmy się skupić na typowo kierunkowych przedmiotach. Oczywiście w planie zajęć były „śliwki” w postaci zajęć z matlaba czy programowania w assemblerze ze „starszym doświadczeniem” prowadzącym 😉
Jednak na 3 roku mieliśmy możliwość nauki na robotach Fanuc, falownikach różnych producentów, programowania sterowników S7-1200 i S7-1500 wraz z obsługą paneli HMI, sieci ProfiNet i ModBus. Oprócz zajęć z sieci przemysłowych gdzie pracowaliśmy na sprzęcie Siemensa mieliśmy też zajęcia z programowania sterowników Schneidera gdzie prowadzący zapoznawał nas z algorytmami tworzenia programów i „sprzedał” kilka porad które wykorzystuję często w pracy zawodowej .
Rys.Stanowisko w pracowni przetworników elektromechanicznych (isnir.po.opole.pl)
Przed 3 rokiem byliśmy z kolegami trochę zawiedzeni małą ilością praktycznej wiedzy, lecz potem sami zrozumieliśmy, że te pierwsze dwa lata przygotowywały nas na ciekawsze zadania laboratoryjne w których wykorzystywaliśmy wiedzę z poprzednich lat.
4 rok studiów to w głównej mierze pisanie pracy dyplomowej, gdzie część z nas podjęła już pracę i na studia poświęcaliśmy 1-2 dni w tygodniu.
Podsumowanie
Mimo iż nie ukończyłem Politechniki o renomie Śląskiej czy Warszawskiej uważam, że studia inżynierskie na Politechnice Opolskiej dały mi dużo wiedzy i zachęciły do poznawania świata automatyki i robotyki. Trudno wymagać od uczelni aby student opuszczający jej mury był specjalistą od sterowników, układów napędowych, robotyki, wizualizacji i pneumatyki. Takie doświadczenie i umiejętności nabywa się podczas pracy zawodowej.
Przed wyborem uczelni zapytajcie absolwentów na :
Wszystkim przyszłym automatykom życzę dobrego wyboru uczelni, tak żeby po 4 latach waszą jedyną stycznością ze sterownikami nie były tylko przekaźniki programowalne LOGO! 🙂
![]() ![]() Nagrodę Kurs programowania sterowników PLC + kubek dostarcza ambasador konkursu, firma iAUTOMATYKA. |