Do Projektu iAutomatyka dołączyli:

https://iautomatyka.pl/wp-content/uploads/2018/11/bezpieczenstwo.jpg

Kilka slów o bezpieczeństwie, czyli co należy zrobić by spać spokojnie.


Na początku miał być tylko krótki post opublikowany w grupie FB Automatyk Może Więcej, jednak po przelaniu kilku myśli rozrósł się do małego artykułu. Liczę, że po przeczytaniu tego podniesie się świadomość odpowiedzialności za wykonywanie naszej pracy.

Do rzeczy

Często w grupie Automatyk Może Więcej, spotykamy się z postami, w których ktoś chwali się swoją pracą. Oczywiście pod postem od razu następuje wysyp komentarzy, rad i sugestii. Nie jest moim celem odnoszenie się do zasadności tych komentarzy ale zwrócenie uwagi na coś co jest istotne w tym co robimy, a mianowicie – BEZPIECZEŃSTWO.

Temat bezpieczeństwa mam wrażenie, że często jest bagatelizowany. I o ile staramy się robić to co robimy jak najlepiej, według naszej wiedzy, to czasami po prostu nie posiadamy jej wystarczająco dużo w tym aspekcie.

Od prawie dekady prowadzę firmę, która zajmuje się prefabrykacją rozdzielnic, wykonywaniem instalacji automatyki, czy całych systemów. Wielokrotnie spotkałem się z dylematem jak coś zrobić, czy rozwiązać i postanowiłem się trzymać jednej zasady. Należy to zrobić tak, by później spać spokojnie.


Przepisy

Żeby spać spokojnie nasz produkt powinien być bezpieczny w rozumieniu przepisów. W Polsce urządzenia elektryczne o napięciu znamionowym od 50 VAC do 1000 VAC (75-1500 VDC) podlegają ocenie zgodności z dyrektywą niskonapięciową (Dyrektywa 2014/35/UE) , która obliguje producenta (lub dystrybutora) do zapewnienia bezpieczeństwa wyrobowi, który sprzedajemy klientowi. Dlatego sugeruję, a wręcz namawiam wszystkich, którzy podchodzą na poważnie do tego co robią, by zgłębiali w tej kwestii swoja wiedzę. Żeby brali udział w szkoleniach czy seminariach, często bezpłatnych, organizowanych przez producentów aparatury i urządzeń.

Kilka słów o tym czego powinniśmy być świadomi sprzedając klientowi wyrób i usługę

Nasz produkt jest często elementem pewnej całości, czy to linia technologiczna, czy jakaś instalacja, rozdzielnica itp. Klient nie zawsze ma wiedzę w jaki sposób ma to być wykonane, by spełniało wymogi przepisów, a przede wszystkim, żeby było bezpieczne w użytkowaniu. Wszystko jest w porządku do czasu….

Właśnie, wypadki się zdarzają i szczęście w nieszczęściu, jeśli straty są tylko materialne (o wypadkach poważniejszych nie piszę, bo wiadomo, że wtedy sprawy przybierają jeszcze bardziej szczegółowy obrót). Klient często jest ubezpieczony i ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie. Czy na pewno wypłaci?

Firmy ubezpieczeniowe nie są skore do wypłaty odszkodowań i po każdym zniszczeniu dokładnie analizują, czy przyczyną był nieszczęśliwy wypadek, czy zaniedbanie ubezpieczonego. Zaczyna się „trzepanie kwitów”, wystarczy jedno przeoczenie, zaniedbanie i jest podstawa do odmowy wypłaty odszkodowania. A to boli. Nikt nie chce pokrywać strat z własnej kieszeni, klient też nie będzie chciał, dlatego w interesie dostawcy jest to, by nie było podstaw do zwrócenia się z tym do niego.

Oznakowanie CE

Opisze tutaj przykład, co prawda nie dotyczył zdarzenia losowego ale związany jest z brakiem wymaganej dokumentacji, który usłyszałem na jednym ze szkoleń z oznakowania CE.

Pewien koncern postanowił odnowić ubezpieczenie swojej wielkiej fabryki. Ogromne pieniądze wchodziły w grę, więc firma ubezpieczeniowa przysłała swoich audytorów. Trzepali, szukali, przeglądali, sprawdzali i znaleźli. Jedna z małych szafek do wentylacji nie była oznakowana znakiem CE. Kazali uzupełnić. Nic wielkiego. Osoba zajmująca się sprawą skontaktowała się z firmą, która szafkę wykonała i dostarczała. Niestety informacja była taka, że to było 2 lata temu, gwarancja minęła, szafkę przecież odebrali….. i że mają, kolokwialnie mówiąc, „spadać na drzewo”. Hmmmm… w tym momencie każdy pomyśli – idiota! Przecież mógł zrobić grawerkę, sfabrykować deklarację zgodności i po temacie. No cóż, postąpił inaczej, zadarł z wielkim koncernem, który ma odpowiedni sztab prawników do takich spraw. Wystosowali odpowiednie pismo i wyznaczyli czas na to, by dostarczyć im wyrób odpowiednio oznakowany z pełną dokumentacją. Jak się domyślacie firma w czasie się nie wyrobiła i poza dodatkowymi kosztami, które poniosła, została również obciążona karami za przestoje.

Nie wiem czy to historia prawdziwa, czy to był element szkolenia, ale należy to przyjąć jako scenariusz całkiem realny. Z całym szacunkiem dla wszystkich kolegów, patrząc na to co pojawia się w grupie FB Automatyk Może Więcej jako prezentacja swoich dokonań, to mam podstawy by sądzić, że wręcz w 100% są to wyroby bez oznakowania CE.


Należy bezwzględnie pamiętać o tym, że zgodnie z Ustawą z dnia 13 kwietnia 2016 r. o systemach oceny zgodności i nadzoru rynku  (Dz.U. 2016 poz 542):

Art. 89. „Producent albo importer albo instalator, który wprowadza do obrotu lub oddaje do użytku wyrób podlegający oznakowaniu CE, a w przypadku przyrządów pomiarowych także dodatkowemu oznakowaniu metrologicznemu, albo dystrybutor, który udostępnia na rynku taki wyrób, bez tego oznakowania, podlega karze pieniężnej w wysokości do 20 000 zł.”

Jakie wyroby trzeba  oznaczać znakiem CE? To temat wykraczający poza kompetencje tego artykułu, ale dodam, że min są to: „urządzenia używane do wytwarzania, konwersji, przesyłu, dystrybucji lub wykorzystania  energii  elektrycznej,  takie  jak  maszyny, transformatory,  aparatura  rozdzielcza  i  sterownicza,  przyrządy  pomiarowe,  urządzenia  zabezpieczające,  przewody  instalacji elektrycznej, sprzęt zasilany prądem.”

Więcej informacji można znaleźć bez problemu w internecie.

Podsumowanie

Pamiętajcie! Najważniejsze jest to, żeby było bezpieczne, zgodne z przepisami i były na to papiery. Często powtarzam moim kolegom „To, że ma działać, to nasz obowiązek. To, że jest estetycznie, to nasza wartość dodana. Bezpieczeństwo jest ponad tym wszystkim„. Z tym się nie dyskutuje.

 

Artykuł został nagrodzony w  Konkursie iAutomatyka w edycji Listopad 2018 
Nagrodę Zasilacz EPSITRON® ECO Power dostarcza firma WAGOWięcej o konkursie: https://iautomatyka.pl/konkurs-iautomatyka/

 



Utworzono: / Kategoria: ,

Reklama

Newsletter

Zapisz się i jako pierwszy otrzymuj nowości!



PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ



NAJNOWSZE PUBLIKACJE OD UŻYTKOWNIKÓW I FIRM

Reklama



POLECANE FIRMY I PRODUKTY
  • Drukarka i aplikator owijek Wraptor A6500r™ A6500. Automatyzuje proces identyfikacji przewodów i kabli. Wraptor automatycznie drukuje i nakłada etykiety samolaminujących w pięć sekund a tym samym zwiększa wydajność produkcji i oszczę...
  • Zaprojektowane, aby zwiększyć wydajność Sterowniki FX5U/FX5UC zapewniają rodzinie FX wyższą wydajność oraz dodają nowe cechy, które wyznaczają standardy w klasie kompaktowych sterowników PLC. Pozwala to użytkownikom na tworzenie bardziej zł...
  • Rozwiązania wizyjne nadają się idealnie do zautomatyzowanych zadań kontrolnych i pomiarowych. Kamery wizyjne 2D i 3D firmy SICK sprawdzają się w ogromnej ilości aplikacji, polegających na pomiarze, lokalizacji, kontroli i identyfikacji. Nas...
  • Wyświetlacz słupkowy ITP15 jest kompaktowym wskaźnikiem procesowym, który wizualizuje analogowy sygnał wejściowy w zakresie od 0 do 100% z 10 słupkami po 10%. Sygnałem wejściowym może być liniowy sygnał napięciowy 0 (2) -10 V lub sygnał prą...
  • Produkty i rozwiązania firmy SICK są równie różnorodne jak codzienność w przedsiębiorstwie. Szkolenia SICK dla użytkowników umożliwiają zdobycie wiedzy na temat zróżnicowanej oferty naszych innowacyjnych produktów w formie dostosowanej do k...
    Link: Terminy
  • Zapraszamy Cię na pełny kurs zdalnego dostępu SECOMEA. Kurs powstał z myślą o każdym, kto chce zgłębić tajniki zdalnego dostępu do maszyn i sieci przemysłowej. Zdalny dostęp rozwija się dynamiczne i zyskuje na znaczeniu zwłaszcza w sytuacji...