Jak wszyscy wiemy na nocnych zmianach mają miejsce najciekawsze awarie. Przedstawię Wam historię pewnego nietypowego problemu, który dał mi nauczkę, żeby zawsze patrzeć na wszystko z trochę innej strony.
Pacjent
Pacjentem był system transportów podciśnieniowych na wyjściu prasy formującej półprodukt do produkcji wieczek auminiowych, a właściwie kamera systemu wizyjnego wykonującego inspekcję półproduktu. Po standardowej wymianie pasa transportowego zaczęły się dziać dziwne rzeczy – po uruchomieniu przenośnika kamera zaczęła wykonywać nieustanną serię inspekcji mimo braku produktu na pasie.
Diagnoza
Obsługa od razu stwierdza – „USTERKA ELEKTRYCZNA!” i umywa ręce, więc wkraczamy. Szybkie rozeznanie i pierwsze działania. Na hali z 40 stopni, stąd pierwszy pomysł – kamera pewnie (znowu) się zagotowała. Czym prędzej biegnę do szafy systemu wizyjnego (umieszczonej na podeście technologicznym – poziom +6 metrów więc temperatura odpowiednio wyższa). Tradycyjny hebel (jeszcze nigdy nie zaszkodził), schłodzenie komputera dodatkowym wentylatorem do akceptowalnego poziomu i… problem trwa dalej.
Sprawdźmy warunki wykonywania inspekcji:
- Sygnał z enkodera (transporter musi pracować);
- Wykrycie elementu przez barierkę optyczną przed kamerą;
Enkoder działa (w końcu wykonuje się seria inspekcji), więc został jeden podejrzany – przetwornik optyczny. Regulacje czułości nie przynoszą efektu, wymiana przewodów światłowodowych też. W końcu kolegę tknęło, że problem zaczął się właśnie po wymianie pasa.
Szybki rzut okiem na rzeczony pas i sprawa stała się jasna.
Strzępy osnowy pasa transportowego wzbudzały czujnik optyczny, co dawało sygnał do inspekcji dla kamery. Wcześniej nie dochodziło do takich przypadków, bo stosowany był inny typ pasów (zielone gumowane, zamiast niebieskich silikonowych).
Rozwiązanie
Jako że usterka musi być usunięta szybko, bo trochę czasu już upłynęło zastosowane zostało rozwiązanie „do przeglądu” czyli…
… podniesienie światłowodów na wysokość grubości pasa w taki sposób, że nie wyłapywały one problematycznych strzępów, ale ciągle spełniały swoją funkcję.
Podsumowanie
Po akcjach jak ta opisana przeze mnie nasuwa się kilka wniosków:
- Jeśli operator twierdzi, że to elektryka jest winna – sprawdź układ pod kątem mechanicznym.
- Błahe sprawy generują najdłuższe przestoje.
- Na nocach dzieje się najwięcej / mają miejsce najciekawsze awarie.
- Prowizorka jest najtrwalsza 😉
![]() ![]() Nagrodę Kurs programowania sterowników PLC + kubek dostarcza ambasador konkursu, firma iAUTOMATYKA. |